Kierowca skarży się na światło fotoradarów

[jazet]

Ja rownież miałem okazję zapoznać się dziś z O II po lifcie. No i mam mieszane uczucia. Przód moze i brzydki nie jest, ale jakoś dużo bardziej podoba mi się ten z przed liftu - jest bardziej agresywny i wyrazisty. Tył - no cóż poza zderzakiem z RS nic więcej się nie zmieniło, bo trudno uznać za zmianę wstawienie w tylnich lampach srebrnego zamiast czerwonego paska (notabene ten czerwony pasek po środku tylnich lamp sprawiał, że światło układało się w kształt litery "C" i Octavia była autem rozpoznawalnym z daleka w tlumie innych aut - dla mnie był to taki wyróżnik modelu i szkoda ze ktos to zmienił).
Najlepsze, moim zdaniem, co się zmieniło to kosola środkowa. Dużo ładniejsze są fabryczne radia, panel klimy też mi się bardziej podoba po lifcie. Ale juz lusterka i koło kierownicy wolę z O II przed liftem Fajne jest podswietlenie na biało zegarów i zastosowanie Maxi-Dot w najuboższych wersjach (siedziałem w Mincie i miał Maxi-Dota).No i to wszystkie zmiany. Jeśli ktoś nie jest zaznajomiony z O II to trudno mu bdzie je wogóle dostrzec, ale może to i lepiej , bo poprawianie dobrego z reguły nie jest wskazane
Podsumoując, z zewnetrz wole moją O II z przed liftu. Jesli zaś chodzi o wnętrze to (poza kierownica) bardziej podoba mi się nowy model.

[Ćwiarteczka]

Kierowca skarży się na światło fotoradarów

KROTOSZYN - Kierowca z Kalisza skarży się na światło fotoradarów

Według Krzysztofa Brodnickiego z Kalisza, kontrola prędkości w wykonaniu krotoszyńskiej straży miejskiej na trasie z Rawicza do Krotoszyna omal nie zakończyła się dla niego tragicznie. W październiku 2006 r. kierowca został wieczorem oślepiony potężną lampą błyskową fotoradaru. – Nie wiedziałem, co się dzieje– mówi. – Nagle zacząłem hamować. Zjechałem na przeciwny pas ruchu, stwarzając zagrożenie dla innych.

Mężczyzna od kilkunastu miesięcy stara się udowodnić, że urządzenie mogło być niebezpieczne. Kaliszanin zgłosił sprawę policji i do prokuratury, ale te nie dopatrzyły się przestępstwa. Wystąpił jednak do sądu o ukaranie strażnika obsługującego radar. Kierowca powołał się na Prawo o ruchu drogowym. Artykuł 45. mówi, że zabrania się „umieszczania na drodze lub w jej pobliżu urządzeń wysyłających lub odbijających światło w sposób powodujący oślepienie albo wprowadzający w błąd uczestników ruchu”.

W czerwcu ub.r. w Sądzie Rejonowym w Krotoszynie zapadł precedensowy wyrok. Sędzia Marek Sobański uznał, że funkcjonariusz doprowadził do oślepienia kierowcy i zagroził bezpieczeństwu w ruchu drogowym. Strażnik został ukarany grzywną w wysokości 100zł.
Strażnik odwołał się od wyroku. W piśmie do sądu stwierdził, że to nie on oślepił kierowcę, ale to kaliszanin sam jest sobie winien, bo jechał za szybko. Miesiąc później krotoszyński sąd podjął decyzję o umorzeniu postępowania. Uznał bowiem, że Krzysztof Brodnicki nie miał prawa występować o ukaranie strażnika. Co ciekawe, po skardze poszkodowanego kierowcy sąd zmienił zdanie i proces ruszył od nowa. Tym razem nie dopatrzono się uchybień w pracy strażnika. Przeszedł on bowiem szkolenie z obsługi radaru. Samo urządzenie miało atest, a inni kierowcy – przyłapani tego samego dnia za jazdę z nadmierną prędkością – stwierdzili przed sądem, że nie zostali oślepieni.

Źródło: http://poznan.naszemiasto.pl/wydarze...d34240bd5f76c4

[paprot]

Mój kumpel opowiadał, że miał podobną sytuację z fotoradarem w Niemczech. Podobno te starszego typu mają konwencjonalne lampy błyskowe i po strzeleniu fotki kierowca nie widzi gdzie dalej jedzie

[alfee]

Co za różnica jaka lampa? Jak błyśnie w nocy w szerokie źrenice, to rzeczywiście przez kilka sekund ślepy jedziesz. IMO fotoradary nocą nie powinny pstrykać poza obszarem wyposażonym w oświetlenie uliczne. No chyba, że są już infraredy, które wogóle nie błyskają.

[magart]

POPIERAM PANA KRZYSZTOFA.

Sam miałem podobną sytuację. Jechałem sobie pewnego razu 1. z Częstochowy, już szarówka była, prawie noc. Najpierw coś mi kontem oka gdzieś w oddali błysło, stwierdziłem, że coś mi się przywidziało. Jadę dalej 90km/h ograniczenie do 70.
Jak tu nagle coś nie błyśnie. MASAKRA !! Mroczki przed oczami, nie wiadomo co się dzieje. Zauważyłem że kierowcy przede mną i obok (2 pasy) też głupieją, nie wiedzą co robić.
Naprawdę niebezpieczne to było i straszne zarazem, bo najpierw oślepiło, potem nie wiadomo czy trzeba się zatrzymać, przez myśl przechodzi, że może policja każe się zatrzymać, jeżeli w ogóle policja...

Nic miłego, jak jest kiepski sprzęt to nie powinien być używany. Jak jest ciemno to nie powino się błyskać po oczach.
Ostatecznie, żaden list nie przyszedł do domu - może dlatego, że w momencie błysku jechałem równo z pojazdem na sąsiednim pasie, ...a może dlatego że mnie oślepili... ?